niedziela, 30 września 2012

Co tam u mnie?

Sorry, że kilka dni mnie nie było, i że nie było też postów, ale byłam u taty. Działo się trochę. W sobotę o godz. 8. 20 miałam zakładany aparat na zęby. Zwykły, metalowy. Wybrałam sobie na początek bladobłękitne gumki. Wcześniej miałam wyrywane zęby(cztery, stałe czwórki) . Zakładany aparat miałam w ortosie u dr. Maria Tołłoczko-Tarnawska, a wyrywane zęby w na flory u dr. Marek Pochwalski. Polecam! Najgorsze w aparacie jest dbanie o niego i zęby, ale jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej to wygooglajcie sobie dbanie o aparat metalowy stały. Musze kończyć, pa!

piątek, 28 września 2012

The Sims 3

... są super! I mam nadzieję, że się ze mną zgadzacie. Właśnie przed chwilą skończyłam granie na mojej rodzince, która składa się z młodej dorosłej Polly i jej córki ( s. p. ) Pollyanny. Córka została przez swoją mamę niedługi czas temu zaadoptowana. Polly dziś przemieniła się w wampira! To super wiadomość. Pije teraz sok plazmowy, śpi na trumnie, je plazmowe owoce, poluje na innych simów, super szybko biega itd. Jeszcze nigdy nie próbowałam plazmowych owoców i polowania na innych. Pollyanna posiada fantastyczną umiejętność. Pisze książki. Dziś opublikowała książkę pt. "Wampirza tajemnica świec i trumien". Moje obydwie simki mają po 4 gwiazdki osobistości. Jak pewnie zauważyliście piszę głównie o rzeczach z dodatku po zmroku. Pożyczyłam go od koleżanki i wydaje mi się, że jest jednym z najlepszych dodatków, ale mam jeszcze inne dodatki i akcesoria :
-zwierzaki
-kariera
-słodkie niespodziani
-impreza w plenerze
-luksusowy wypoczynek
-wymarzone podrórze
Polecam zwierzaki i po zmroku.
Narka!



wtorek, 25 września 2012

Moje koty

Mam dwa koty. Brytyjczyki. Jeden z nich to Lucek. Urodził się 30 maja 2005 roku. Kolor niebieski (szary).
Dostałam go kiedy miałam 4 lata. Kocham go bardzo, ale ma swoje humory. Nie lubi gości i obcych, ale kiedy przyszedł do mnie kolega bardzo go polubił (jedynego). Tylko kilka razy mnie podrapał, ale jeżeli coś mu się nie podoba to uderza łapką lub leciutko łapie ząbkami. Kiedy pierwszy raz spotkał się z Leosiem (moim drugim kotem) przez 3 dni go nie akceptował. Teraz jednak lubią się ze sobą bawić i bardzo się kochają. Oto i Lucek:
Mam jeszcze jednego kota Leosia. I on jest brytyjczykiem, czekoladowym pręgowanym pointem. Dostałam go w wieku 9 lat. Urodził się 10 listopada 2010 roku. Jest miły i lubi jak się nim zajmuję. Kiedy się czegoś boi chowa się pod narzutą :) Uwielbia się bawić piłeczką w ruże(jest na zdjęciu) Oto Leoś:
Bardzo je kocham (są kocurami jakby co)! A wy macie koty albo inne zwierzęta?

Programy

Uwielbiam MasterChef-a. To mój ulubiony program. A moi faworyci to: Magda Mierzwińska, Mikołaj Rey i Aleksandra Niparko. Jeżeli nie wiecie o których mi chodzi wejdźcie na http://masterchef.tvn.pl/uczestnicy/, a dowiecie się o kogo mi chodzi.
Master Chef rządzi!

Mam talent też oglądam, ale tylko czasem. Że ma to już 5 sezonów staje się według mnie już nudne i coraz mniej modne. Tym bardziej, że nie ma Wojewódzkiego, który zawsze wszystkich rozśmieszał. Ale takie życie! Podsumowując uważam, że mam talent staje się nudne...

Sorry za jakość zdjęć... :(

Dzisiejszy dzień

...był spoko. Nie było niestety WF-u, na którym świetnie się bawimy, ale nie mogę mówić, że było nie fajnie. W szkole zawsze jest fajnie, bo można powygłupiać się z koleżankami. Na przykład jedna z moich koleżanek nauczyła mnie fajnego sposobu gilgotania. Wiem, że to strasznie dziecięce, ale można wszystkich atakować. Zapomniałam napisać, że nasza paczka to wredne dziewczyny. Przynajmniej 3 (w tym ja). Jestem jeszcze początkująca, ale niedługo nauczę się denerwowania wszystkich mocno. Co wam tu jeszcze napisać? NO więc siedzę sobie sama w domu czekając na mamę i młodszą siostrę z nadzieją, że się spóźnią żebym mogła zdążyć w spokoju obejrzeć kilka seriali. Seriale, które oglądam to Julia i Przepis na życie. Przepisu na życie obejrzałam 1 i 3 sezon oraz pół drugiego. Ze ze zniecierpliwieniem czekam na 4 sezon. Juli obejrzałam początek i koniec, a środkowych odcinków nie oglądałam. Nara!

:) :D B) BD XD

poniedziałek, 24 września 2012

mulina i filofuny

Pleść filofuny nauczyła mnie moja przyszywana kuzynka w czasie wakacji 2012 r. Filofuny to bardzo fajna sprawa. Są bardzo kolorowe i przeróżne. Są zwykłe, plastyczne, metaliczne, przezroczyste i z kolorowymi nitkami. Można robić okrągłe, kwadratowe, płaskie, rybki i jeszcze więcej. Jak zrobić napiszę kiedy indziej. A to fotka:


Teraz muliny! Od jakiegoś czasu dwie moje koleżanki zaczęły robić muliny. Też są różne, ale bardzo się nie różnią. Robi się głównie bransoletki. Można robić korkociągi, ukośne paski, jodełka, z napisem, fele (NNN) i jeszcze jakieś tam. Bardzo się cieszę, że mila mnie tego nauczyła! Już mam bzika i lubię to bardziej od filofun-ów! Kilka fotek:







Fajne nie? Spróbujcie! Polecam!


Siemka!

Hejo! Ten blog powstał dzięki mojej koleżance, która dała mi go od siebie go zgapić. No i właśnie strasznie ten jej blog polecam! Oto i adres: http://blogbymila.blogspot.com. Chciałam więc bardzo jej podziękować, że mnie nauczyła robić coś tam z muliny. Dzięki mila! Za jakiś czas razem z nią utworzę wspólnego bloga, a adres dam zaraz po utworzeniu. Teraz kilka słów o mnie... kocham zwierzęta, a najbardziej koty i (na drugim miejscu) konie. Hobby to tenis oraz jazda konna. Lubię też trochę tańczyć. Muzyka? Rock i pop ;)
Lubię też czytać książki. Ulubione? Cały cykl książek "Wszystkie stworzenia małe i duże" James Herriot.
Weterynarz zwierząt raczej dużych opowiada o swoich przygodach, a że chciałabym w przyszłości wykonywać ten zawód bardzo lubię je czytać... Mam nadzieję, że szybko pojawią się nowe posty, bo mila (koleżanka, której blog polecam i ta co nauczyła mnie robić z muliny) już na nie czeka.
Pozdrawiam wszystkich!
(A szczególnie ciebie mila :) )